Sezon nurkowy 2015 otwarty!
Tym razem nowy sezon rozpoczęliśmy od odwiedzenia jednego z bardzo przyjaznych miejsc do nurkowania ?jaskiniowego? w Polsce.
W ?promieniach? styczniowego słońca wybraliśmy się w okolice Wrocławia a dokładnie do ?Browaru Sobótka? (około 40 km od Wrocławia).
Opuszczony obiekt, a raczej to co po nim zostało, niewiele przypomina dawne Zakłady Browaru w Sobótce, działającego w XIX i XX wieku, zamknięte w 1997r., ale za to kryje w swoich podziemiach niesamowite korytarze, które stały się super atrakcją dla nurków jaskiniowych.
Dokładnie dwa płytkie, kilkusetmetrowe zalane korytarze, nadające się do wykonania w nich jednego lub dwóch nurkowań. Część korytarzy wykuta została w skale a część wymurowana z cegły.
Największą zaletą tego miejsca jest czysta woda, płynąca z góry Ślęża oraz łatwy dojazd , który dostępny jest dla aut osobowych i niewymagający wspinania się czy dalekich wędrówek ze sprzętem noszonym w workach czy w plecakach.
Największym minusem jest to, że jeżeli zjawimy się na miejscu jako druga ekipa nurkowa, to albo odpuszczamy, albo musimy odczekać aż pierwsza zakończy nurkowanie i polepszy się widoczność.
Spowodowane jest to tym, iż zalane korytarze są dość wąskie i płytkie a przy próbie mijania się z nurkiem płynącym w przeciwnym kierunku bardzo szybko dochodzi do zamulenia, utraty widoczności a nawet do zahaczenia się o jego sprzęt. Z uwagi na ograniczoną przestrzeń, zalecana wielkość zespołu to max trzy osoby (to również najlepszy potencjał rozwiązywania problemów).
Po dojechaniu do miejscowości Sobótka, szukamy ?Tawerny?, w której musimy opłacić wjazd na zamknięty (parking) teren byłego browaru (10 zł.), otrzymując tym samym dostęp do budynku, pod którym znajdują się zalane korytarze.
Po wjechaniu na powyższy teren i wyładowaniu sprzętu, możemy go sklarować na zewnątrz lub wewnątrz budynku. Od auta do bezpośredniego wejścia do wody mamy do przejścia około 20 metrów po zdemolowanej podłodze wewnątrz rozszabrowanego budynku (przydaje się czołówka).
Skokiem na nogi lub z siadu wchodzimy bezpiecznie do wody w miejscu gdzie znajduje się ?studnia? (o szerokości około 2×2 metry), w której lustro wody jest na równi z podłogą a woda krystalicznie czysta tak długo aż nie zostanie zmącona.
Po ostatecznym sprawdzeniu sprzętu ustalamy, który korytarz wybieramy na pierwsze nurkowanie a który na drugie.
Po zanurzeniu się w studni, wpływamy do korytarza, który po kilku metrach ?rozwidla się? na dwa korytarze. Na wprost lub w prawo.
Wybierając korytarz na wprost, możemy pod koniec tego korytarza dodatkowo skręcić w lewo i przeciskając się przez średniej wielkości otwór w ścianie, wpłynąć do pomieszczenia, w którym znajduje się pompa.
Wracając do wyjścia, możemy po około 45 minutach wynurzyć się w studni, w której rozpoczęliśmy nurkowanie lub wybrać drugi korytarz i popłynąć nim bez wykonania przerwy.
W obydwu korytarzach znajdują się poręczówki, ale z uwagi na to, że są wielokrotnie łączone zdarza się, że aby dopłynąć do końca danego korytarza musimy samodzielnie rozwinąć własną poręczówkę.
Na końcu obydwu korytarzy możemy się wynurzyć, ale musimy uważać na skład powietrza, który się tam znajduje.
Wyjście natomiast jest trochę mniej komfortowe niż wejście do studni (przez rozebranie się w wodzie, podanie sprzętu i wyjście wspierając się na ramionach) i głównie zależy od stosowanej przez nurka konfiguracji (preferowana konfiguracja side mount).
Łączny czas jaki potrzebujemy na zrealizowanie penetracji dwóch korytarzy to około 1,5 godziny.
KALENDARIUM
listopad | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |